Czytając tą notkę, posłuchaj tego ~ DG.
Dochodzi właśnie 22:30. Leżę sobie w szpitalu z moją koleżanką z pokoju Iwoną i czekamy na północ, ponieważ mamy przez okno, wychodzić na balkon z dziewczynami z pokoju obok. To niesamowite, bo jeszcze nie całe dwa tygodnie temu byłabym pewna, że nigdy nie poznam takich osób. Jestem w szpitalu rehabilitacyjnym. Można go nazwać sanatorium. To niesamowite, że przez te 13 dni poznałam tyle fantastycznych osób. Przeżyłam tyle niesamowitych chwil i tak dobrze się bawiłam. Myślę, że spotkało mnie tu tyle rzeczy jakie w moim normalnym, codziennym życiu nie spotkały by mnie przez... Jakieś pół roku?
Czemu więc jestem smutna?
Bo wiem, że to już do mnie nigdy nie wróci. Te przyjaźnie, te chwile... Ci ludzie. Gdy wyjeżdżamy i schodzimy tym korytarzem w dół, wsiadamy do samochodu i jeszcze raz patrzymy się na budynek, na okno ze swojego pokoju. Wtedy uświadamiasz sobie, że to koniec. Te chwile i ci ludzie już nie powrócą. Okres z nimi spędzony będzie tylko wspomnieniem. Już nigdy nie usłyszę ich śmiechu... Nie przytulę się do nich...
Ekipa się rozpada. Wyjeżdżają starzy przyjeżdżają nowi, aby przeżyć wspaniałe jak i mniej wspaniałe chwile. Co prawda pozostaje nam facebook, telefon itp. Jednak to już nie jest to samo. Nie ma tematów do rozmowy i czasu, bo wszyscy wracają do swojego normalnego życia, do swoich problemów i radości. Przez jakiś miesiąc uciekamy od tego wszystkiego. Kreujemy swoje życie od nowa z nowymi ludźmi. By potem nagle znowu powrócić i to tak przygniata...
Wiecie jak to jest, gdy każdego dnia przez miesiąc budzisz się z jedną osobą, myjesz się, jesz obiad, kładziesz się spać, a potem ta osoba nagle odchodzi i to tak bezpowrotnie. Nie potrafisz sobie z tym poradzić i myślisz, że jeszcze kiedyś się spotkacie. Tak zwyczajnie wyskoczycie na pizzę i powiemy sobie tylko "dawno cie nie widziałam". Każdy jednak w głębi duszy wie, że to tylko kłamstwo. Wspólne chwile już nie powrócą... Zostaną jedynie wspomnienia, których już nikt nam nie odbierze...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz